Co skóra, to inna historia … i pielęgnacja!
Każda skóra ma swoje uroki. Każda wymaga innego rodzaju troski. W okresie adolescencji cieszymy się, gdy nasza skóra nie przetłuszcza się oraz nie wytwarza ropnych wykwitów. Z kolei po przekroczeniu 25-ego roku życia, zaczynamy siebie obserwować pod kątem pojawienia się pierwszych zmarszczek. Tutaj warto na chwilę się zatrzymać, ponieważ proces starzenia się skóry objawia się na wiele sposobów. Czasem są to zmarszczki. Innym razem przebarwienia czy obniżenie poziomu elastyczności skóry. Dzisiaj przyjrzymy się cerze naczynkowej i porozmawiamy o jej pielęgnacji również w wieku dojrzałym.
Charakterystyczne cechy cery naczynkowej
W młodości cera naczynkowa często dostarcza nam uroczych rumieńców, dodaje “zdrowego” kolorytu. Już u dzieci widać wyraźnie, jak zachowuje się skóra np. w trakcie wysiłku czy powrotu z mroźnego wypadu na sanki. U jednych rumieńce pojawią się na chwilę, w niewielkim stopniu, po czym znikną. U innych zostaną na dłużej, czasem zdobiąc poliki na stałe.
Należy rozróżnić zdrowe zaczerwienienie twarzy od problemów z krążeniem. Te zazwyczaj pojawiają się później w postaci pajączków, żylaków czy czerwonych plam na ciele, które zaczynają być estetyczną zmorą, a nie ozdobą.
Skóra naczynkowa ma to do siebie, że jest bardzo delikatna, często cieńsza. W związku z tym nie trudno o podrażnienia. Taka skóra potrzebuje specjalnej ochrony przez cały rok, ponieważ latem podrażnia ją słońce, jesienią silny wiatr, zimą mróz a wiosną alergeny.
Cera naczynkowa charakteryzuje się zdolnością do ekspresowego “nabierania koloru” i częstego reagowania mocnym podrażnieniem. Nie wszystko takiej cerze służy. Skóra naczynkowa niezbyt lubi się z mentolem, miętą pieprzową czy olejkiem eukaliptusowym. Zdecydowanie źle reaguje na silne środki czyszczące oraz syntetyki nadające kosmetykom takie atrybuty, jak silny zapach czy mocna piana.
Im wcześniej ograniczymy jej kontakt z drażniącymi składnikami, tym większa szansa, że skóra naczynkowa będzie wyglądała zdrowo.
Pielęgnacja cery naczynkowej
Skóra naczynkowa, poza tym, że “nie lubi” mocnych zapachów oraz silnych detergentów, posiada również swoich pielęgnacyjnych ulubieńców. Hydrolat z róży uszczelnia naczynka i dodatkowo nawilża skórę, zapewniając jej piękny i świeży wygląd. Tutaj polecamy nasz treściwy krem przeciwzmarszczkowy, który właśnie na tym hydrolacie bazuje.
Posiada on dodatkowo przyjemną formułę, która otula skórę i zabezpiecza ją przed szkodliwymi czynnikami zewnętrznymi, dbając o jej jędrność i wzmacniając naturalną barierę ochronną. Skóra naczynkowa doskonale reaguje również na witaminę C.
Tutaj z pomocą przychodzi serum rozświetlająco-rozjaśniające. Uprzedzając niektóre wątpliwości, serum z witaminą C można stosować przez okrągły rok. Należy jednak pamiętać o ochronie filtrem przeciwsłonecznym, najlepiej o wartości nie mniejszej, niż SPF50.
Cera naczynkowa i związane z nią niebezpieczeństwa
Osoby z cerą naczynkową, poza tym, że są narażone na szkodliwe działanie czynników zewnętrznych i nie są w stanie ukryć zauroczenia ;), są również podatne na wystąpienie cieni pod oczami czy trądziku różowatego. To pierwsze stanowi jeden z elementów starzenia się skóry. Cera naczyniowa jest również częściej narażona na szybkie ubytki kolagenu, co dodatkowo wpływa na obniżenie jej elastyczności.
W konsekwencji, nawet, jeśli na takiej skórze nie ma jeszcze widocznych wielu zmarszczek, buzia wygląda na zmęczoną i dojrzalszą. Jednak największą bolączką osób z cerą naczynkową jest trądzik różowaty. Powstaje on z różnych przyczyn: od bardzo błahych, po zapisane w naszym DNA.
Podstawą wystąpienia rumienia jest kruchość naczyń krwionośnych, które zaczynają pękać i ulegać postępującemu rozszerzeniu się. Poza aspektem estetycznym, do objawów dochodzi również uczucie pieczenia, ściągnięcia oraz świądu.
Do wystąpienia pierwszych objawów trądziku różowatego często dochodzi w momencie zaburzenia pracy hormonów, np. w ciąży czy podczas menopauzy. Na wystąpienie tej skórnej choroby wpływa również stan układu sercowo-naczyniowego. Dlatego też wygląd skóry często stanowi podłoże wizyty u lekarza pierwszego kontaktu.
Cienie pod oczami, czyli zmora osób ze skórą naczynkową
Jak pozbyć się cieni i obrzęku pod oczami? Sposobów jest wiele. Warto zacząć od ograniczenia stosowania używek takich, jak: papierosy, kawa czy alkohol. Dodatkowo dobrze jest pamiętać o regularnym nawadnianiu organizmu poprzez picie odpowiedniej ilości wody. Warto, aby w diecie pojawiły się takie witaminy, jak: A, C, E i K. Kolejna sprawa to pielęgnacja.
W zależności od preferencji, doskonale sprawdzi się nasz aksamitny krem pod oczy, który dodatkowo stanowi rewelacyjną bazę pod makijaż lub kawowy koktajl pod oczy na noc. Ten drugi produkt posiada olejową konsystencję, która działa jak opatrunek i podczas snu czyni cuda. Oba kosmetyki są unisex. To, po który się sięgnie, jest kwestią osobistych preferencji.
Zarówno krem, jak i koktajl (olejowe serum), to bogactwo składników aktywnych, które wykazują działanie ujędrniające oraz nawilżające. Dodatkowo niwelują cienie pod oczami. Koktajl posiada opakowanie z masażerem, który świetnie pobudza krążenie. Warto jednak pamiętać, że po użyciu obu tych kosmetyków można wykonać dodatkowo masaż twarzy.
W wielu przypadkach krótki masaż twarzy (palcami czy płytką gua sha) daje fenomenalne efekty w postaci „otwarcia” oka, zmniejszenia opuchlizny czy podniesienia powieki. Zarówno nasz krem, jak i serum, posiadają formułę, dającą przyjemny poślizg w trakcie masażu twarzy.
Obrazek wyróżniający Sahand Hoseini on Unsplash