20 lat minęło, a wypryski nie
To zdarza się naprawdę często. Kończysz 20 lat i myślisz, że od tej pory problem wyprysków na twarzy nie będzie Cię interesować. Z czasem cera się poprawia, po czym nagle ropne wykwity wracają. Popularne są także wypryski przypominające dziecięce potówki. Małe czerwone krostki co prawda znikają same, jednak gdy się pojawią, potrafią przypominać różyczkę. Wiele osób po ukończeniu 20-u lat nadal boryka się z niedoskonałościami skóry. Okazuje się, że naturalna pielęgnacja może być rozwiązaniem tego problemu.
Zacznij nawilżać swoją skórę
Podstawowym podłożem problemów z cerą jest nieprawidłowe nawilżanie skóry. Sięgając po popularne drogeryjne kremy, tak naprawdę nie rzadko robisz swojej skórze krzywdę. Parabeny, silikony, parafina, wazelina. To wszystko zapycha pory, przez co utrudnione jest oddychanie skóry. Zdarza się również reakcja uczuleniowa na masę syntetycznych składników, które występują w kremach.
Gdy jeszcze nie dosięgnęłaś magicznej 30-ki, może Ci się wydawać, że potrzeby Twojej skóry są tak mało skomplikowane, że wystarczy kupić najtańszy krem nawilżający. Wraz z tą decyzją mogą pojawić się problemy. Wiele produktów przeznaczonych do pielęgnacji młodej cery, bardziej szkodzi, niż pomaga. Dlatego zwróć uwagę na kilka istotnych szczegółów, dzięki którym uda Ci się wybrać kosmetyk głęboko nawilżający i jednocześnie nieszkodliwy dla Twojej skóry.
Hydrolat jest świetną bazą kremu. W przypadku kremu głęboko nawilżającego, będzie to hydrolat różany. Świetny będzie także hydrolat oczarowy, rumiankowy oraz aloesowy. Kolejnymi pożądanymi składnikami będę oleje i masła roślinne, np. olej z pestek winogron, słodkich migdałów, masło shea, kokosowe i kakaowe. Kwas hialuronowy jest kolejnym składnikiem, którego obecność w kremie jest bardzo miłym zaskoczeniem. Kolagen oraz elastyna zadbają o zatrzymanie odpowiedniej elastyczności oraz sprężystości. Nie ma powodów do obaw w stosowaniu naturalnego kremu przeciwzmarszczkowego w tak młodym wieku. Ważne, aby kosmetyk ten nie zawierał ściągających silikonów oraz szkodliwych parabenów.
Odżywiaj i tonizuj skórę
Kolejnym krokiem w posiadaniu cery idealnej jest zadbanie o podaż antyoksydantów. Witaminy: A, E oraz C są niezwykle silnymi substancjami o działaniu przeciwrodnikowym. Oznacza to, że walczą one z procesem oksydacji komórek obecnych w skórze. Chronią skórę przed pojawieniem się przedwczesnych oznak starzenia się, jak również zapobiegają pojawieniu się niedoskonałości, np. ropnych wyprysków, wągrów itp. Doskonałym kosmetykiem, będącym witaminowym eliksirem, jest serum rozjaśniająco-rozświetlające Bosphaera.
Poza odżywieniem skóry, niezwykle ważne jest równoważenie jej pH. Do celu używa się naturalnego hydrolatu. Hydrolat różany jest delikatny i pięknie nawilża skórę – zarówno młodą, jak i dojrzałą. Z kolei hydrolat lawendowy oraz szałwiony równoważą wydzielanie naturalnego sebum przez cerę tłustą. Dzięki nim skóra staje się bardziej aksamitna i delikatna. Pory zostają oczyszczone a efekt końcowy takiej pielęgnacji po prostu zachwyca.
Hydrolat oczarowy pięknie sprawdza się w pielęgnacji skóry dojrzałej. Warto sięgnąć po właściwy dla siebie hydrolat i na dobre zapomnieć o drogeryjnych tonikach, które w inwazyjny sposób wysuszają skórę, a nawet prowadzą do jej podrażnień.
Zadbaj o właściwe oczyszczenie
Większość osób popełnia błąd, zaniedbując dokładne oczyszczenie skóry. Tymczasem to właśnie ten zabieg stanowi podstawę właściwej pielęgnacji skóry. Zamiast sięgać po popularne płyny micelarne, możesz postawić na zmywanie makijażu przy użyciu specjalnej ściereczki oraz wody. Świetnym sposobem, chociaż wymagającym cierpliwości, jest demakijaż olejami. Oleje doskonale łączą się z tuszem do rzęs, dzięki czemu można go dokładnie zmyć.
Zmorą dzisiejszych czasów są doczepiane rzęsy (nie te do jednorazowego użycia). Rzęsy doczepiane na mocny klej pozostają w tym samym miejscu nawet miesiąc. Można sobie tylko wyobrazić, ile pyłków, kurzu oraz pozostałości po makijażu ukrywa się w tych okolicach. Chociaż istnieją specyfiki do mycia okolic oczu z doczepianymi rzęsami, nie mają one nic wspólnego z dokładnym a jednocześnie delikatnym dla skóry oczyszczeniem.
Jeśli do mycia twarzy używasz mydła, pamiętaj o późniejszym zastosowaniu hydrolatu w celu zrównoważenia pH skóry. Tak naprawdę, zamiast mydła, znacznie lepsze jest użycie białej, a więc delikatnej, glinki. Glinkę w proszku można rozrabiać do postaci rzadkiej paski, którą można przemyć twarz niczym mydłem lub do postaci zawiesistej glinki, którą pozostawia się na skórze przez dłuższy czas.
Z tego względu warto mieć w swojej łazience delikatną glinkę białą, typu kaolin, do codziennego użytku oraz mocniejszą glinkę, np. czerwoną, zieloną, niebieską, brązową – do stosowania w charakterze silnie oczyszczającej maseczki. Taką maseczkę można stosować raz na tydzień/ 2 tygodnie. W zależności od potrzeb skóry.
Codzienna pielęgnacja naturalna pozwoli Ci pozbyć się większości problemów skórnych w niecały miesiąc. Jeśli nie odpowiadają za nie poważniejsze problemy, np. hormonalne, które można regulować farmakologicznie. Zacznij już dzisiaj i w Nowym Roku ciesz się idealną cerą.