DIY z glinką w roli głównej
Glinka kosmetyczna jest doskonałą naturalną bazą do tworzenia kosmetyków w warunkach domowych. W zależności od potrzeb, można stworzyć coś zupełnie nowego, otrzymać inne korzyści. Pisaliśmy już o rodzajach glinek i związanych z nimi właściwościach. Jeśli potrzebujesz przypomnieć sobie, jaki rodzaj glinki jest dobry do Twojego typu cery, przeczytaj ten artykuł, zanim zakupisz glinkę i zaczniesz przyrządzać z niej własne kosmetyki.
Maseczka „oczyszczające nawilżenie”
glinka biała + hydrolat z rumianku
Zacznijmy od najdelikatniejszej formy oczyszczenia. Glinka biała nie ściąga, nie szczypie, nie powoduje podrażnień. Rozrabiając glinkę z hydrolatem rumiankowym, otrzymuje się niezwykle delikatną, a jednocześnie skutecznie oczyszczającą maseczkę. W zależności od tego, ile maseczki pragnie się uzyskać, stosuje się inne proporcje proszku do płynu. Ważne jest to, by najpierw wsypać do miseczki glinkę, następnie dodać odrobinę hydrolatu i rozrobić drewnianą szpatułką. Należy dodawać tyle płynu, aby maseczka uzyskała kremową konsystencję.
Maseczka z białej glinki i hydrolatu z rumianku nadaje się do stosowania na każdy rodzaj skóry. Jest dobra zarówno dla nastolatek, jak i osób ze skórą dojrzałą. Ponieważ jest ona delikatna, można ją stosować niemal codziennie. Warunkiem, który należy zachować jest to, by gotowa maseczka nałożona na twarz nie wyschła do końca. Dzięki temu można uniknąć potencjalnemu przesuszeniu naskórka.
Maseczka peelingująca „pożegnanie pryszczy”
kawa sypana + glinka brązowa + hydrolat z szałwii
Maseczkę peelingującą należy przygotować w następujący sposób: do miseczki trzeba wsypać 3 łyżki kawy mielonej, następnie dodać 3 łyżki glinki. Do suchych składników należy stopniowo dolewać hydrolat z szałwii, następnie energicznie zamieszać i doprowadzić do powstania konsystencji kremu z zatopioną w nim kawą.
Peelingi z kawą należy stosować w delikatny sposób, aby nie podrażnić twarzy. Szałwia działa odkażająco, natomiast glinka brązowa pięknie oczyszcza, bez uczucia ściągnięcia skóry. Maseczkę żegnającą pryszcze należy stosować powoli, delikatnie i cierpliwie. O wiele więcej się zdziała, jeśli wykaże się spokój i zaangażowanie w tę czynność. Po peelingu warto zmyć twarz letnią wodą. Następnie można użyć rękawicy do demakijażu. Taką maseczkę peelingującą warto stosować raz na 2 tygodnie.
Maseczka „zdrowe naczynka”
glinka czerwona + hydrolat różany + olej z migdałów
Pękające naczynka są coraz popularniejszym problemem. Występuje zwłaszcza u kobiet. Chociaż na czerwone naczynka nakłada się niebieski korektor, to właśnie czerwona glinka pięknie je niweluje. Makijaż tylko przykrywa problem, glinka go rozwiązuje. Aby otrzymać pożądaną konsystencję maseczki na zdrowe naczynka, do proszku glinkowego należy dolewać stopniowo hydrolat różany, który wykazuje silne działanie nawilżające. Gdy uzyska się już kremową konsystencję, należy dolać łyżeczkę oleju z migdałów. Maseczka będzie miała cudownie kremową, a jednocześnie lekko oleistą konsystencję. Można ją stosować najczęściej co trzy dni.
Maseczka „ajurwedyjskie oczyszczenie”
proszek ubtan + glinka biała + hydrolat oczarowy
Proszek ubtan to gotowy zestaw przypraw o silnym działaniu oczyszczającym. Istnieją różne miksy tej maseczki, jednak bazowa forma zawiera kurkumę, mąkę z ciecierzycy, drzewo sandałowe oraz szafran. Mieszanka ubtan, stosowana jako samodzielna maseczka, może podrażniać. Dlatego warto łączyć ją z glinką białą.
Do miseczki należy wsypać trzy łyżki glinki białej oraz małą łyżeczkę proszku ubtan. Następnie należy dodać hydrolatu z oczaru i całość wymieszać drewnianą szpatułką. W ten sposób przyrządzoną maseczkę można trzymać na twarzy ok. kwadransu. W razie wyczuwalnego szczypania, należy zmyć ją wcześniej. Zawarta w miksturze kurkuma wykazuje silne działanie oczyszczające i przeciwrodnikowe. Maseczkę „ajurwedyjskie oczyszczenie” warto stosować raz na dwa tygodnie.
Maseczka „młodość”
glinka niebieska + hydrolat oczarowy + spirulina + oliwa z oliwek + kwas hialuronowy 3%
Maseczka młodości bazuje na glince niebieskiej. Do miseczki należy wsypać trzy łyżki glinki niebieskiej oraz jedną małą łyżeczkę spiruliny. Zaznaczamy, że chociaż spirulina nie pachnie zbyt pięknie, działa cuda. Jest wyjątkowo odżywcza dla skóry. Do sypkich produktów należy dolać hydrolatu oczarowego. Ma on neutralny zapach, dzięki czemu idealnie pasuje do tej maseczki. Dodatkowo wykazuje działanie anti-aging.
Całość należy energicznie wymieszać drewnianą szpatułką. Po uzyskaniu konsystencji kremu, warto dodać do maseczki łyżeczkę oliwy z oliwek oraz pół łyżeczki kwasu hialuronowego o stężeniu 3%. Całość można nałożyć na twarz i trzymać ok. 20 minut. Z uwagi na obecność oliwy i kwasu hialuronowego, glinka schnie wolniej. Taką maseczkę warto stosować raz na tydzień.
Maseczka „francuskie ukojenie”
glinka różowa + hydrolat lawendowy + kwas hialuronowy 3% + masło shea
Na początek rozpuść łyżkę masła shea w kąpieli wodnej. Gdy będzie ono ostudzone, ale nadal płynne, stanie się gotowe do użytku. Do miseczki wsyp 3 łyżki glinki różowej, następnie dolej hydrolat lawendowy i mieszaj do uzyskania konsystencji kremu. Gdy tak się stanie, do miski dolej pół łyżeczki kwasu hialuronowego oraz rozpuszczone wcześniej masło shea. Całość zamieszaj drewnianą szpatułką i nałóż na twarz.
W ten sposób przygotowana maseczka działa nawilżająco, silnie oczyszczająco oraz ochronnie. Maseczkę „francuskie ukojenie” warto stosować przynajmniej raz na dwa tygodnie. Wszystkie przedstawione przepisy należy dobrać do swojego typu cery. Dla przykładu, jeśli po użyciu zielonej glinki, nagle ją zmywasz, ponieważ czujesz ściąganie, zastąp ja glinką białą lub różową. Dla skóry wyjątkowo wrażliwej i suchej, bazą wszystkich powyższych maseczek powinna być glinka biała.